Wycinanki (155). Czesław Miłosz is and is not American

WOJCIECH WRZOSEK

Wycinanki (155)

Czesław Miłosz is and is not American

Sojusznikiem moim w podkreślaniu roli kontekstu w orzekaniu o sprzeczności w języku naturalnym, ściślej – w danym jego wariancie – powiedzmy języku J – jest Boris Uspienski. Slawista, semiotyk, rosyjski teoretyk i historyk kultury. Uzasadnia on tezę, że zachodzi różnica między bezsensownością (w tym opartą na wewnętrznej logicznej sprzeczności) a lingwistycznym sensem zdań logicznie sprzecznych czy bezsensownych. Generalnie, chodzi o różnicę między logicznym a lingwistycznym punktem widzenia na język naturalny.

W argumentacji potwierdzającej tę tezę semiotyk sięga po przykłady przytaczane w artykule Jacka Juliusza Jadackiego z Encyclopedic Dictionary of Semiotic. Twierdzi on, że cytowane przez polskiego logika i filozofa wyrażenia bezsensowne nie są bezwzględnie nonsensowne:

W artykule Meaninglessness, opublikowanym w Encyklopedycznym Słowniku Semiotyki, przytaczana jest lista przykładów bezsensownych fraz. Zacytujmy niektóre z nich: a thinking cane (trzcina myśląca); a childless mother (bezdzietna matka), an unfriendly friend (nieprzyjazny przyjaciel); Ignacy Paderewski’s piano playing smells of red (Ignacego Paderewskiego gra na fortepianie pachnie na czerwono); My only enemy is more noble-minded than himself is (mój jedyny wróg jest bardziej wielkoduszny niż jest on w istocie); Czesław Miłosz is and is not American (Czesław Miłosz jest i nie jest Amerykaninem)[1]. Nietrudno upewnić się – komentuje rosyjski semiotyk – że dla każdego z tych wyrażeń łatwo znaleźć kontekst (sytuację), w którym okażą się sensownymi. Więcej, tego rodzaju teksty prowokują nas do odnalezienia takiego punktu widzenia (takiej sytuacji), w kontekście której bezsensowne na pierwszy rzut oka frazy staną się sensowne. Dla wyrażenia myśląca trzcina nie musimy się specjalnie starać, tj. wyszukiwać kontekstu czy punktu widzenia: wyrażenia tego użył Pascal na określenie człowieka: według jego słów: „człowiek jest trzciną najsłabszą na wietrze, najwątlejszą w przyrodzie, ale trzciną myślącą”[2], na angielski wyrażenie to tłumaczy się jako: a thinking cane lub a thinking reed[3].

Uspienski uważa, powtórzmy, że wyrażenia przytaczane przez Jadackiego nie są bezdyskusyjne bezsensowne i argumentuje:

Autor cytowanego artykułu – znany polski logik – określa przytoczone przez siebie frazy jako „absurdalne”, zauważając przy tym, że: „Rzeczywiste istnienie obiektu (reference) absurdalnego wyrażenia jest nie do pomyślenia, ponieważ matka (mother) oznacza ‘kobietę, która urodziła co najmniej jedno dziecko’, kiedy bezdzietna kobieta (childless woman) oznacza, że to ‘kobieta, która nie urodziła ani jednego dziecka’. […] Niemożliwe jest wyobrażenie sobie istnienia myślącej trzciny (a thinking cane), ponieważ warunkiem koniecznym aktywności myślowej jest mózg, którym rośliny nie dysponują. Podobnie gra Ignacego Paderewskiego na fortepianie (Ignacy Paderewski’s piano playing) nie może pachnąć czerwono, ponieważ zapach pochodzi od obiektów, a nie od gry (działań) i oprócz tego czerwonym może być kolor, a nie zapach. […] Analogicznie, mój jedyny wróg nie może być bardziej wielkoduszny, niż jest, ponieważ wyrażenie być bardziej wielkodusznym niż (is more noble-minded than) oznacza relację niezwrotną, jak każdy predykat wyrażający porównanie. I wreszcie, niemożliwe jest istnienie nieprzyjaznego przyjaciela (an unfriendly friend), jak niemożliwe jest, aby Czesław Miłosz był i nie był Amerykaninem, ponieważ w obu przypadkach zachodzi sprzeczność logiczna”[4].

Należy przypuszczać – dorzuca Uspienski – że autor świadomie przytacza przykłady, które rozmijają się z praktyką językową[5]. Następnie konkluduje:

Na tym przykładzie widać, na ile podejście logiczne do języka oderwane jest od jego realnego funkcjonowania. Logik wychodzi od świata, który powinien być zgodny z jego wyobrażeniem o rzeczywistości, tj. logiką (tu Uspienski w przypisie perswaduje: „Nieprzypadkowo autor cytowanego tekstu [tj. Jadacki – przyp. W.W.] mówi o «rzeczywistym istnieniu obiektu», zakładając najwyraźniej, że pojęcie rzeczywistego jest oczywiste, samo przez się zrozumiałe i nie może być przedmiotem dyskusji”)[6].

Lingwista – kontynuuje rosyjski slawista – dopuszcza świat – który może być odpowiednikiem świata dowolnego nosiciela języka, tj. w zasadzie wszelkich możliwych sytuacji, które dopuszcza wyobraźnia[7]. Przy czym sam język może postulować taką rzeczywistość, która dla logiki wydaje się niemożliwą. Jednocześnie, jeśli logik zakłada przyjęte standardowe znaczenia słów w języku, to lingwista gotowy jest na to, że słowa w tekście mogą występować w różnych znaczeniach, tj. zmieniać swój sens. I tak na przykład, jeśli powiadamy, że „Czesław Miłosz jest i nie jest Amerykaninem”, to słowo Amerykanin w pierwszym i drugim użyciu ma różny sens”[8].


[1] Jerzy Jadacki, Meaninglessness, (In) Encyclopedie Dictionary of Semiotics, ed. By Thomas A. Sebeok, vol. I. Berlin – New York – Amsterdam, 1986, p. 523–525. Cyt. za: Boris Uspienski, Ego Loquens. Язык и коммуникативное пространство, 2–е издание исправленное и дополненное, Москва 2012, s. 154; https://www.researchgate.net/publication/322213180_Boris_Uspenskij_in_. Tłum. z ros. moje. W.W.

[2] L’homme n’est qu’un roseau, le plus faible de la nature, mais c`est un roseau pensant, B. Pascal, Oeuvres complétes. Préf. D’Henri Gautier, présentation et notes de Louis Lafuma, Paris 1963, p. 528, No 200–347.

[3] B. Uspienski, Ego Loquens…, s. 154–155.

[4] J. Jadacki, tamże, s. 524.

[5] B. Uspienski, tamże, s. 155.

[6] Tamże, przyp. 144, s. 179.

[7] Na przykład jest oczywiste, że człowiek przywiązany do animistycznych wyobrażeń, może nie zgodzić się z twierdzeniem, że rośliny pozbawione są zdolności do myślenia – przy czym logika tego nie kontestuje. Dokładnie tak samo możemy przekonywać, że tenże sam Czesław Miłosz (polski poeta, który wyemigrował do Ameryki) mógłby twierdzić, że jest, jak i nie jest Amerykaninem. Matka może być bezdzietną, jeśli porzuciła swoje dzieci. I nasz wróg może okazać się – w konkretnej sytuacji – bardziej wielkoduszny, niż zazwyczaj. B. Uspienski, Ego Loquens…, przyp. 144, s. 179.

[8] Tamże, s. 155–156. Wyróżnienia Uspienskiego.