WOJCIECH WRZOSEK Wycinanki (20) W Muzeum Narodowym w Tbilisi oglądałem kolekcję wyrobów scytyjskich. Zrozumiałem wtedy, że może i rację mają ci, którzy sztukę traktują jako zjawisko uniwersalne. Przedmioty tam wówczas wystawiane były – przepraszam za trywialność – według mnie piękne. Wspaniałe, tak bezwzględnie, bez współczynnika historycznego. One są w gatunku swoim współcześnie piękne[1]. Doskonale sobie zdaję sprawę, że mój gust, bo o gust tu idzie, nie jest obowiązującą nigdzie miarą piękna. […]