W poszukiwaniu płodnych analogii między sytuacją poznawczą współczesnej fizyki a innymi naukami podążamy tropem fizyka i filozofki.[1] Nie obawiamy się posądzenia o fizykalizm w myśleniu o naukach o człowieku bowiem fizyka jest niczym innym jak produktem aktywności myślowej człowieka. Teorie fizyczne, w tym mechanika kwantowa, to współczesny obraz myślowy fragmentu świata nieożywionego, Obraz o dojmujących dla współczesnych społeczeństw – zwłaszcza ich kultury materialnej – skutkach. Przy okazji, fizyka jako królowa nauk empirycznych, o potężnych konsekwencjach technologicznych to źródło skutecznej perswazji światopoglądowej na rzecz cywilizacyjnej roli nauki.
*
Nasi autorzy formułują więc wokół zasady nieoznaczoności i zasady komplementarności wnioski filozoficzne:
„Fizyk musi wybrać swój język, wybrać makroskopowy układ doświadczalny. Bohr wyrażał swą myśl poprzez zasadę komplementarności, którą można uważać za rozszerzenie zasady nieoznaczoności Heisenberga. Możemy zmierzyć położenia i pędy, lecz nie obie te wielkości naraz. Żaden pojedynczy język teoretyczny pozwalający wyartykułować zmienne, którym można przypisać dobrze określone wartości, nie jest w stanie wyczerpać całej treści fizycznej układu. Różne możliwe języki i spojrzenia na układ z różnych punktów widzenia mogą się dopełniać. Wszystkie dotyczą tej samej rzeczywistości, lecz nie sposób ich zredukować do jednego pojedynczego opisu. Ów nieredukowalny pluralizm spojrzeń na tę samą rzeczywistość wyraża nieosiągalność boskiego punktu widzenia, z którego dostrzegalny byłby cały świat rzeczywisty. Niemniej nauki płynącej z zasady komplementarności nie musimy przyjmować z poczuciem rezygnacji. Bohr zwykł mawiać, że myślenie o sensie mechaniki kwantowej zawsze przyprawia go o zawrót głowy, i faktycznie kręci nam się w głowie, gdy zostajemy zepchnięci z utartych ścieżek zdrowego rozsądku.”[2]
„Prawdziwa nauka, jaka płynie z zasady komplementarności, nauka, którą zapewne można przenieść na grunt innych dziedzin wiedzy, polega na uwypukleniu bogactwa realnego świata, tak niepomiernego, iż nie sposób go zawrzeć w żadnym pojedynczym języku, w żadnej jednostkowej strukturze logicznej. Każdy język może wyrazić jedynie fragment rzeczywistości. Muzyki, na przykład, nie wyczerpała żadna z jej realizacji, żaden gatunek kompozycyjny, począwszy od Bacha do Schönberga skończywszy.
Staraliśmy się podkreślić znaczenie operatorów, ponieważ pozwalają one pokazać, że świat rzeczywisty, który bada fizyka, to również pewna konstrukcja myślowa, świat ten nie jest po prostu dany. Musimy oddzielić abstrakcyjne pojęcie położenia czy pędu, wyrażone w języku matematyki przez operatory, od ich realizacji liczbowej, do której mamy dostęp poprzez doświadczenia. Jedną z przyczyn, dla których istnieje przeciwstawność „dwóch kultur”, jest może przeświadczenie, że literatura piękna odpowiada „fikcji”, upojęciowaniu rzeczywistości, podczas gdy nauka ma jakoby ukazywać obiektywną „rzeczywistość”. Mechanika kwantowa uczy nas, że sytuacja nie jest taka prosta. Na wszystkich szczeblach oglądu rzeczywistość mieści w sobie zasadniczy element konceptualizacji.”[3]
I tu ponownie autorzy, a w tych fragmentach powyższych czuć terminologiczne dotknięcie filozofki, chcąc wyrazić nieklasyczny świat mechaniki kwantowej – co im się – jeśli o mnie chodzi – udaje -, zmuszeni są komunikować się przy pomocy zastanej klasycznej terminologii. Nie było jednak ani wtedy, gdy nasi autorzy formułowali swe myśli, ale i w dużej mierze i dzisiaj, stosownej nomenklatury, która konstruktywnie formułowałaby epistemologiczne konsekwencje mechaniki kwantowej.
[1] Prigogine I., Stengers I., Z chaosu ku porządkowi. Nowy dialog człowieka z przyrodą, przeł. Katarzyna Lipszyc, przedmową opatrzył Bogdan Baranowski, PIW, Warszawa 1990, s. 241-242.
[2] (The physicist has to choose his language, to choose the macroscopic experimental device. Bohr expressed this idea through the principle of complementarity, which may be considered as an extension of Heisenberg’s uncertainty relations. We can measure coordinates or momenta, but not both. No single theoretical language articulating the variables to which a well-defined value can be attributed can exhaust the physical content of a system. Various possible languages and points of view about the system may be complementary. They all deal with the same reality, but it is impossible to reduce them to one single description. The irreducible plurality of perspectives on the same reality expresses the impossibility of a divine point of view from which the whole of reality is visible. However, the lesson of the principle of complementarity is not a lesson in resignation. Bohr used to say that the significance of quantum mechanics always made him dizzy, and we do indeed feel dizzy when we are torn from the comfortable routine of common sense. (Order out of chaos. Man`s new dialogue with nature, Ilya Prigogine and Isabelle Stengers, foreword by Alvin Toffler, Bantham Books, Toronto- New York-London-Sydney 1984, s. 225).
[3] Tamże, s. 242. (The real lesson to be learned from the principle of complementarity, a lesson that can perhaps be transferred to other fields of knowledge, consists in emphasizing the wealth of reality, which overflows any single language, any single logical structure. Each language can express only part of reality. Music, for example, has not been exhausted by any of its realizations, by any style of composition, from Bach to Schonberg. We have emphasized the importance of operators because they demonstrate that the reality studied by physics is also a mental construct; it is not merely given. We must distinguish between the abstract notion of a coordinate or of momentum, represented mathematically by operators, and their numerical realization, which can be reached through experiments. One of the reasons for the opposition between the „two cultures” may have been the belief that literature corresponds to a conceptualization of reality, to „fiction”, while science seems to express objective „reality. ” Quantum mechanics teaches us that the situation is not so simple. On all levels reality implies an essential element of conceptualization. Tamże, p. 225-226); Demystifying the Heisenberg Uncertainty Principle https://www.youtube.com/watch?v=luvf_9EaJ0w.