WOJCIECH WRZOSEK Wycinanki (214) Foucault o Canguilhemie



W pierwszym tomie Wycinanek w jednym z felietonów poświęconych Michelowi Foucaultowi cytowałem opinię o nim promotora jego tezy doktorskiej Georgesa Canguilhema.[1] Tym razem, w rewanżu niejako, cytuję tekst Foucault o swym mistrzu.[2] Okazał się on autorem wstępu do angielskiego wydania Normalnego i patologicznego słynnej pracy filozofa, historyka nauki i – jak wielu podkreśla – lekarza.[3]
Perspektywa Michela Foucault to historia nauki i epistemologia historyczna Canguilhema. Idea pojęcia jako podstawowej kategorii myślenia Canguilhema, oraz kategoria życia, prawdy, błędu to zasadnicze wątki wstępu do The Normal and the Pathological.

„Historia nauki – referuje poglądy Canguilhema Foucault – może przybrać właściwy sobie charakter jedynie wtedy, gdy weźmie się pod uwagę epistemologiczny punkt widzenia, umieszczony pomiędzy perspektywą czystego historyka i samego uczonego. Ten punkt widzenia pozwala ujawnić, przy pomocy różnych epizodów wiedzy naukowej, „ukryty, uporządkowany postęp”:  co oznacza, że procesów eliminacji i selekcji wypowiedzi, teorii i przedmiotów dokonuje się za każdym razem według pewnej normy, której nie można utożsamić z teoretyczną strukturą czy aktualnym paradygmatem, ponieważ dzisiejsza naukowa prawda sama nie jest niczym innym niż epizodem – terminem tymczasowym. Nie wystarczy oprzeć się na „nauce normalnej”, by zwrócić się ku przeszłości i odpowiednio zrekonstruować jej historię; chodzi raczej o odkrycie procesu „normatywnego”, w którego obrębie aktualna wiedza jest jedynie momentem, co sprawia, iż nie można, nie wdając się w proroctwa „przewidywać” przyszłości. Historia nauki, powiada Canguilhem, cytując Suzanne Bachelard, może konstruować swój przedmiot jedynie w „idealnej czasoprzestrzeni”. A owa czasoprzestrzeń nie jest jej dana ani dzięki „realistycznemu” czasowi, gromadzonemu przez erudycje historyka, ani idealnej przestrzeni autorytatywnie wyeliminowanej przez dzisiejszą naukę, ale dzięki perspektywie epistemologicznej. Ta ostatnia nie jest ogólną teorią całej nauki, czy też każdej możliwej naukowej wypowiedzi, lecz raczej poszukiwaniem wewnętrznej normatywności w różnych działaniach naukowych, jakimi się rzeczywiście posługiwano. Chodzi więc o niezbędną teoretyczną refleksję, która pozwala historii nauki ukonstytuować się w odmienny sposób niż historia powszechna. I odwrotnie, historia nauki otwiera dziedzinę analiz niezbędną do tego, żeby epistemologia stała się czymś więcej niż prostym powielaniem schematów, panujących wewnątrz nauki w danym momencie.”[4]



[1] Wrzosek W., Wycinanki. Zbiór felietonów, Wydawnictwo WH UAM, Poznań 2022, s. 75. Zachęcam, aby i tym razem tam zajrzeć.

[2] Foucault M., Życie: doświadczenie i nauka, (w:) Foucault M., Filozofia. Historia. Nauka. Wybór pism, przekł.  i wstęp Damian Leszczyński, Lotar Rasiński, PWN, Warszawa-Wrocław 2000, s. 186-200. Canguilhem G., The Normal and the Pathological, with an introduction by Michel Foucault, Boston, Reidel, 1978, p. IX-XX (Foucault M., La vie: l`expérience et la science, « Revue de métaphisigue et de morale », 90 année, n.1 Canguilhem, janvier-mars 1985, p. 3-14 (Dits et écrits, …vol. III, p. 429-442 ; Dits et écrits 1954-1988. Édition établie sous direction de Daniel Denfert et François Ewald. Avec collaboration de Jacques Lagrange, Gallimard 1994, s. 763-775.

[3] Po uzyskaniu w 1927 roku agregacji z filozofii Canguilhem praktykował jako nauczyciel i wykładowca i szesnaście lat później, gdy miał już 39 lat ukończył studia medyczne publikując jako doktorat Esej o niektórych problemach związanych z normalnym i patologicznym. Praca ta rozwinięta do Le normal et le pathologique, Press Universitaires de France 1966., była podstawą tłumaczenia polskiego: Canguilhem G., Normalne i patologiczne, przekł. i posłowie Paweł Pieniążek, Słowo/obraz terytoria, Gdańsk 2000.

[4] Foucault M.,  Życie: doświadczenie…, s. 195. Fragment ten odnajdujemy w Dits et écrits…, vol. IV s. 773-774. (L`historie des sciences ne peut se constituer dans ce qu`elle a de spécifique qu`en prenant en compte, entre le pour historien et le savant lui-même, le point de vue épistemologue. Ce point de vue, c`est celui qui fait apparàitre à travers les divers épisodes d`un savoir scientifique « un cheminement latent » ; ce qui veut dit que le processus d`élimination et de sélection des énoncés, des théories, des objets se font à chaque instant en fonction d`une certaine norme; et celle-ci ne peut pas être identifiée à une structures théorique ou à un paradigme actuel, car la verité scientifique aujourd`hui n`en est elle-même qu`un épisode; disons tout au plus: le terme provisoire. Ce n`est pas en prenant appui sur une « science normal » qu’on peut retourner vers le passé et en tracervalablement l`histoire; c`est en retrouvent le processus « normé », dont le savoir actuel n`est qu`un moment sans qu`on puisse, sauf prophétisme, prédire l`avenir. L`histoire des sciences, dit Canguilhem, qui cite Suzanne Bachelard, ne saurait construire son objet aileurs que dans « un espace-temps idéal». Et cet espace-temps, il ne lui est donné ni par le temps « réaliste » accumulé par l`érudition historienne ni par l`espace d`idéalité qui découp autoritairement la science d`aujourd’hui, mais par le point de vue épistémologique. Celle-ci n`est pas la théorie générale de tout science et tout énoncé scientifique possible; elle est la recherche de la normativité interne aux différentes activités scientifique, telles qu`elles on y été effectivement  mises en oeuvre. Il s`agit donc d`une réflexion théorique indispensable qui permer à l`histoire des sciences de se constituer sur une autre mode que l`histoire en général; et, inversement, l`histoire des sciences ouvre le domaine d`analyse indispensable pour que l`épistémologie soit autre chose que la simple reproduction des schémas internes d`une science à un moment donné. Tu Foucault odsyła do wstępu do pracy Canguilhema Rationalité dans l`historie des sciences de la vie, Paris, Vrin, 1977, p. 11-29).