Varia

WOJCIECH WRZOSEK Wycinanki (168) Historia to spektakl a teraźniejszość to rekwizytornia Zanim wytniemy coś z innej książki Erica Vuillarda (tu z prawej), przytoczmy fragmenty z Rekwizytorni z Porządku dnia.  Niestety chciałoby się wyciąć cały rozdział, ale nie godzi się. Nie tylko w nim znajdujemy finezyjne skojarzenia i ironię jawną i sarkazm między wierszami. To dalej gorzka kpina z elit i cywilizacji Zachodu. Z rozbrajającej niezdolności wobec wynaturzeń  cywilizacji zachodu, wobec zła, które jest zwalczane […]

Czytaj dalej

WOJCIECH WRZOSEK Wycinanki (167) Nie wpadajmy nigdy dwa razy w tę samą przepaść W poprzednim felietonie wyciąłem z Porządku dnia Erica Vuillarda jeden z wiodących motywów jego kalejdoskopu historycznego. Vuillard otwiera swą książkę ironiczną relacją ze spotkania/zmowy magnatów przemysłowo-finansowych z Hitlerem i Göringiem, a kończy miękkim lądowaniem magnatów gospodarczych po klęsce Niemiec. Klęska nazistowskich Niemiec nie okazała się ich upadkiem. Wręcz przeciwnie. Zdołali uniknąć kary za wsparcie materialne […]

Czytaj dalej

  WOJCIECH WRZOSEK Wycinanki (166) L`ordre du jour, the order of the day, Die Tagesordnung Eric Vuillard otrzymał nagrodę Goncourtów w 2017 roku za „Porządek dnia” [1] . Szesnaście fabularyzowanych kadrów, mniej więcej, 10-stronicowych obrazów historycznych. W jakim sensie historycznych, pozostaje nam ustalić. Opinie  zamieszczone na okładce  brzmią jak formuły promujące.[2] Mało tego, Wall Street Journal,  bezceremonialnie: „Majstersztyk. Vuillard […]

Czytaj dalej

WOJCIECH WRZOSEK Wycinanki (165) Gregor to arthropoda?   Przeczytałem starannie jeszcze raz „metamorfozę” Kafki.[1] Starannie i interesownie. Szukałem skojarzeń  z  Karakonami Bruno Schulza. Nie przeczę, towarzyszyły mi także obrazy z osobistych doświadczeń[2] „Gdy Gregor Samsa obudził się pewnego rana z niespokojnych snów, stwierdził, że zmienił się w łóżku w potwornego robaka. Leżał na grzbiecie twardym jak pancerz, a kiedy uniósł nieco głowę, widział swój sklepiony, brązowy, […]

Czytaj dalej

Karakony – tarakany – karaluchy… WOJCIECH WRZOSEK Wycinanki (164) Karakony – tarakany – karaluchy… „Spotykam w holu w akademiku w Moskwie płaczącą koleżankę z macierzystego uniwersytetu. Przyjechała na tydzień do Instytutu Językoznawstwa Akademii Nauk. Nie zostanę tu – powiada – i co najgorsze, nie ma miejsc na powrót samolotem, szlocha. Tu są karaluchy, donosi mi z przerażeniem, Ja mówię: wiem brązowe. Miejscowi nazywają je jakoś z turecka: tarakany…Tydzień wytrzymasz, uspokajam. Gdy włączysz światło, to szybko chowają się. […]

Czytaj dalej

WOJCIECH WRZOSEK Wycinanki (163) All animals  are equal but some animals are more equal than others[1] Orwell w latach czterdziestych zaprezentował wyrazisty obraz totalitaryzmu, systemu sowieckiego, pamflet antyutopijny. Bajka o folwarku do dzisiaj inspiruje i pokazuje swą historyczną trafność. „Oto fragment listu Orwella do Dwighta Macdonalda z września 1944 r.: „Dot. pańskiego pytania o „Folwark Zwierzęcy”. Oczywiście miał on być przede wszystkim satyrą na rewolucję […]

Czytaj dalej

WOJCIECH WRZOSEK Wycinanki(162) Animalizm w siedmiu przykazaniach „Po powrocie z Hiszpanii – napisał Orwell w marcu 1947 roku w przedmowie do ukraińskiego wydania Folwarku zwierzęcego – rozważałem zdemaskowanie mitu sowieckiego w opowieści, którą mógłby zrozumieć niemal każdy i który nietrudno byłoby przełożyć na inne języki. Przez pewien czas nie wiedziałem jednak, jaką treść mam nadać tej historii: pomysł przyszedł mi do głowy, kiedy pewnego dnia (mieszkałem wtedy w małej wiosce) […]

Czytaj dalej